Łyżwy to zimowa pasja narodowa Holendrów - podobnie jak skoki narciarskie w Polsce. Tylko mniej teoretycznie, bo jeździć każdy może. Zwłaszcza, że jeśli tylko jest mróz, to można to robić przed własnym domem. O naszych wrażeniach z ujeżdżania jezior i kanałów pisałam w ostatnim poście, a dziś kilka łyżwiarskich ciekawostek:
31 stycznia 2017
Łyżwy w Holandii - 10 najważniejszych faktów
Łyżwy to zimowa pasja narodowa Holendrów - podobnie jak skoki narciarskie w Polsce. Tylko mniej teoretycznie, bo jeździć każdy może. Zwłaszcza, że jeśli tylko jest mróz, to można to robić przed własnym domem. O naszych wrażeniach z ujeżdżania jezior i kanałów pisałam w ostatnim poście, a dziś kilka łyżwiarskich ciekawostek:
27 stycznia 2017
Szaleństwo na lodzie
Jeśli się dobrze przypatrzyć, to większość moich postów z ostatniego roku zaczyna się od komentarza dotyczącego aktualnej pogody. Znaczy: jestem już Holenderką. Bo to temat przewijający się tu w każdej rozmowie. W końcu wieczny wiatr, wilgoć i zimno są jakże wdzięcznym tematem do narzekań. Tylko kiedy nagle zaświeci słońce i zrobi się ciepło, Holendrzy przestają marudzić i chwytają chwilę. W taki dzień odkłada się wszystkie obowiązki i spieszy rozkoszować aurą. Od tego schematu jest pewien wyjątek: mróz w zimie.
18 stycznia 2017
Zimowy polder
Ostatni wpis na blogu ma datę 16 grudnia. Ponad miesiąc. Wiadomo, w grudniu jest co robić. A pierwsze dni nowego roku poświęciłam przed wszystkim na planowanie - tak, mam nowy kalendarz! - również tego, co na blogu ma się pojawić w najbliższych tygodniach i miesiącach. Na pisanie nie zostało już czasu. A poza tym jakoś nie miałam weny. Ani do pisania, ani do fotografowania. Siedziałam więc cichutko w kąciku i czekałam aż mi przejdzie. I w końcu nadszedł TEN DZIEŃ!
Subskrybuj:
Posty (Atom)