Właściwie sama miejscowość nie ma wielkiego znaczenia w moich wspomnieniach. To dość typowa kaszubska wieś. Duża, pięknie położona nad jeziorem, zadbana. Turystyczna - chociaż w ostatnich latach jakoś mniej. Z dość znanego miejsca staje się miejscem zapomnianym, odwiedzanym przez garstkę właścicieli letnich domów i uczestników spływów kajakowych po Słupi. Z jednej strony się cieszę, bo dzięki temu jest spokojniej i ciszej. Z drugiej - trochę żal, że tak piękne miejsca pozostają nieznane.
Dla mnie najważniejsze jest piękno okolicy: morenowe wzgórza pokryte sosnowymi i świerkowymi lasami, falujące łąki białych traw, rozległe wrzosowiska. I jeziora o czystej wodzie. Niczego więcej nie potrzeba. Wystarczy leżak i już można wspaniale wypocząć słuchając szumu drzew i śpiewu licznych ptaków, obserwując wiewiórki skaczące po gałęziach. Można godzinami wędrować po lasach, obserwując rozmaite żyjątka - od żuków i ważek po żmije, zbierając jagody, borówki i grzyby. Lasy są zresztą bardzo różnorodne: od sosnowych borów, gdzie drzewa rosną "od linijki", przez świerkowe zagajniki na miękkim mchu (nazywane przez nas lasami krasnoludków), brzozowe młodniki po stare mieszane lasy ciemne pod koronami buków. Od suchych borów iglastych do bagien i torfowisk. Można wreszcie spędzać czas nad wodą. Pływanie, wiosłowanie czy żeglowanie - tu można wszystko. Sulęczyno jest zresztą jednym z głównych ośrodków kajakowych w Polsce. To tu zaczynają się spływy Słupią. Jej górne odcinki sprawiają wrażenie górskiej rzeki z rwącym nurtem. Zwłaszcza tzw. Rynna Sulęczyńska pomiędzy Sulęczynem a Parchowem jest bardzo trudnym miejscem dla kajakarzy. W innych odcinkach jest nieco spokojniejsza, ale i tak dzika i pełna tajemnic: sterczących polodowcowych kamieni, zwalonych pni drzew. Ma swój mroczny urok.
Górny odcinek Słupi, pomiędzy Amalką a Jez. Węgorzyno |
Sulęczyno nie jest oczywiście żadnym wyjątkiem w okolicy. Całe Kaszuby są piękne. I mimo, że niezbyt zagospodarowane turystycznie, i tam znajdziemy wiele atrakcji. Nie chciałabym się powtarzać, bo jakiś czas temu popełniłam wpis na temat ciekawych miejsc do obejrzenia na Kaszubach, bardziej i mniej znanych. Możecie więc znaleźć te informacje tutaj.
Szukając zdjęć do tego posta zatęskniłam. Na szczęście jeszcze tylko 4 tygodnie i będę mogła znaleźć się tam ponownie. A może Wy też dacie się skusić na mały wypad na Kaszuby?
Zachęcam też do przeczytania innych postów z serii, które będą się ukazywać przez cały lipiec i sierpień na blogach zrzeszonych w Klubie Polki na Obczyźnie.
Wakacyjny projekt dedykujemy akcji "AUTOSTOPEM DLA HOSPICJUM" - Przemek Skokowski wyruszył autostopem z Gdańska na Antarktydę, by zebrać 100 tys. zł. na Fundusz Dzieci Osieroconych oraz na rzecz dzieci z Domowego Hospicjum dla dzieci im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku. Na chwilę obecną brakuje 35 tys. Jeśli podoba Ci się nasz projekt, bardzo prosimy o wsparcie akcji dowolną kwotą.
Więcej info: https://www.siepomaga. pl/r/autostopemdlahospicjum
Te klimaty są mi dobrze znane :) Osieczna, rodzinna miejscowość mojej babci ( w której spędziłam wiele wspaniałych chwil) położone jest zaledwie godzinę drogi od Sulęczyna :) Wspaniałe miejsce i piękne, cudowne lasy i bory!!! Aż miło patrzeć na te rejony :D
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa już niedługo będę pisać o moich okolicach, nie mam niestety tylu wspaniałych zdjęć a klimat podobny :)
Ale pięknie :) Chętnie bym się teraz tam przeniosła z hałaśliwego, wielkiego miasta...
OdpowiedzUsuńnie znam Kaszub kompletnie, ale wiem że kiedys sie tam w koncu wybiore. Twoje miejsce wydaje sie niesamowite
OdpowiedzUsuńWybierz się, Kasiu, koniecznie. Większość zdjęć jest rzeczywiście z "mojej" okolicy. Ale i dalej jest pięknie - na końcu posta jest link do innego wpisu z "atrakcjami". Np. Kamienne Kręgi w Węsiorach są fantastyczne.
UsuńCudowne zdjęcia:D
OdpowiedzUsuńJak pieknie i spokojnie... zupelnie przeze mnie nie odkryta część Polski:)
OdpowiedzUsuń