26 lutego 2018

Po igrzyskach: jak to się robi w Holandii


Zakończyła się zimowa olimpiada. Holendrzy wracają z tarczą. Dziś o 18:00 ekipa olimpijska została oficjalnie powitana na zabytkowym stadionie olimpijskim w Amsterdamie. 

Tym razem Holendrzy zdobyli 20 medali, w tym 8 złotych, zajmując w ogólnej klasyfikacji piątą lokatę. Jak to możliwe, że ten malutki kraj, w którym jest wprawdzie zimno, ale raczej mokro niż śnieżnie, i na dodatek zupełnie płasko, radzi sobie tak dobrze w sportach zimowych?

Odpowiedź jest prosta: mają wąską specjalizację. ŁYŻWY! Wszystkie medale zdobyli w dyscyplinach łyżwiarskich. Kobiety i mężczyźni, debiutanci i starzy wyjadacze, na wszystkich możliwych dystansach, indywidualnie i drużynowo. 20 medali w łyżwiarstwie szybkim. Swoją dyspozycję jak zawsze pokazali najlepsi: Ireen Wüst i Sven Kramer. Ireen zdobyła aż 3 medale, co uczyniło ją najbardziej utytułowaną holenderską zawodniczką wszechczasów. Na 4 kolejnych olimpiadach dekorowano ją w sumie aż 11 razy. Tegorocznym "królem łyżew" okrzyknięto Kjelda Nuisa, zwycięzcę biegów na 1000 i 1500 metrów.

W łyżwiarstwie szybkim Holendrom nikt nie dorówna. To sport narodowy. To właśnie na wyścigi na łyżwach patrzył cały kraj, wstrzymując oddech, podobnie jak w Polsce dzieje się, gdy podczas zawodów w skokach narciarskich. W tym roku patrzyliśmy z większą niż zwykle zazdrością. Pogoda nas nie rozpieszcza, przez co zwyczajny Holender na łyżwach pojeździć nie miał szans.

Wbrew pozorom lodowisk nie ma tu wcale wiele. Tylko w okresie Bożego Narodzenia na rynkach miast otwierane  małe ślizgawki. Niestety ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Lód jest odśnieżany 3 razy dziennie przy pomocy... łopat. O maszynach do wyrównywania tafli można pomarzyć.

Profesjonalne lodowiska są tylko w największych miastach. Wśród nich 17 pełnowymiarowych torów treningowych. To dzięki inwestycjom w taką infrastrukturę Holendrzy doczekali się dotąd 106 medali olimpijskich (w innych dyscyplinach zimowych zdobyli dokładnie 5). Ale nie dla psa kiełbasa...

Jak sobie radzą zwykli Holendrzy? Modlą się o mróz. Wtedy kanały zamarzają i można ślizgać się na tzw. natuurijs, czyli lodzie naturalnym. Niestety, taka możliwość już nie pojawia się co roku. W związku z ocieplającym się klimatem kanały zamarzają coraz rzadziej. Od 7 lat zdarzyło się to tylko 3 razy. I tak naprawdę tylko raz przez tydzień można było cieszyć grubym bezpiecznym lodem. Wtedy odkryliśmy, jaką frajdę daje możliwość rozpędzenia się i przemierzenia kilku kilometrów wzdłuż polderów. O tradycyjnym fryzyjskim wyścigu na trasie prawie 200 km, zwanym Elfstedentocht (trasa 11 miast), wspomina się coraz rzadziej. Ostatni raz odbył się w 1997 roku. Od tamtej pory ani razu nie zdarzyło się, by lód na planowanej trasie wyścigu miał obowiązkowe 30 cm grubości. Niestety...





fot. pixabay.com

Ale tradycja jazdy na łyżwach świetnie się trzyma. Tak samo jak każdy Holender jeździ na rowerze i pływa, każdy jeździ też na łyżwach. Wie o tym cały świat. Nawet Amerykanie. A oni przecież znajomością świata nie grzeszą. Kto z Was był kiedykolwiek po drugiej stronie wielkiej wody, na pewno słyszał pod swoim adresem komentarze typu: "Where are you from? Poland? A, Holland! I've been once to Amsterdam". Zawsze nas to drażni. Holendrów też, bo może jakiś Amerykanin dla odmiany będzie zachwycał się Warszawą. No, chyba że chodzi o wszystkowiedzącą prezenterkę nbc...

Wyobraźcie sobie reakcję Holendrów po usłyszeniu tekstu amerykańskiej komentatorki w czasie ostatnich igrzysk. Próbując wyjaśnić dlaczego Holendrzy są lepsi od Amerykanów na łyżwach stwierdziła: "To jasne, w większych miastach jak Amsterdam, to podstawowy środek komunikacji." 





    

4 komentarze:

  1. Zgadzam sie. Holendrzy sa genialni w lyzwiarstwie szybkim. Jesli chodzi o Amerykanow... slyszalam ta wypowiedz. Az miszczeka opadla, cale zycie myslalam ze to rower jest podstawowym i najpopularniejszym srodkiem transportu :/ Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypada tylko przytaknąć.Szkoda jednak, że my nie dorównujemy Holendrom w tej dyscyplinie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem za. Może kiedy będziemy dorównywać Holendrom, ale to nie prędko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wystarczy zbudować hale do trenowania łyżwiarstwa szybkiego a efekty przyjdą. Na pewno mamy utalentowana młodzież. Wystarczy spojrzeć na Polska lekką atletykę gdzie długofalowe działania przynoszą efekty.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...