Propozycje urodzinowe na portalu kidsproef.nl |
Jak wyglądają tutejsze kinderfeestjes? Niekiedy rzeczywiście są organizowane poza domem w rozmaitych miejscach, których profil działalności jest związany z dziećmi. Można więc zorganizować urodziny na basenie, w kinie, w muzeum, na farmie lub w stadninie koni. Tego typu imprezy były najbardziej popularne w Niemczech. I świetnie się sprawdzały. W ich trakcie dzieciaki mogły się wspaniale wyszaleć, ale w sposób przynajmniej częściowo kontrolowany. Jak dla mnie, to najlepiej przez wykwalifikowaną siłę, mającą doświadczenie w zarządzaniu tabunem dzieci. Ale nawet jeśli sami organizowaliśmy imprezę tematyczną, to z reguły łatwiej było opanować gości, bo byli zainteresowani i zaangażowani w konkretną czynność. Mamy więc dobre doświadczenia z urodzinami organizowanymi we własnym zakresie na basenie (czy to odkrytym, czy w hali) - warunek: dzieciaki muszą umieć pływać, oraz na kręgielni - tu niestety możliwe drobne urazy ręki. No i fantastyczne były urodziny na farmie - oczywiście z jazdą na kucyku lub osiołku. Ale i tak najbardziej się dzieciakom podobały atrakcje najprostsze w formie: skakanie w stogu siana i labirynt na polu kukurydzy. Jedną z opcji, których niestety nie zdążyliśmy wypróbować był zabawa w muzeum w pałacu w Ludwigsburgu - jest tam część interaktywna dla dzieci, gdzie mogą bawić się w królów i księżniczki, oczywiście w odpowiednich strojach, w wydzielonych pomieszczeniach, urządzonych barokowymi meblami.
Urodziny na basenie |
Urodziny na kręgielni |
Urodziny na farmie |
Najbliższe urodziny wymuszą na mnie jeszcze więcej kreatywności. Po pierwsze dlatego, że Misia wchodzi już w kolejny etap: przyjęcia nastolatek (albo prawie), co diametralnie zmienia zakres. Po drugie, bo holenderskie przyjęcia najczęściej jednak odbywają się w domu. Te dla mniejszych dzieci mają wspólne, bardzo charakterystyczne elementy. Poczęstunek oczywiście jest mało ważny, grunt, żeby był niezdrowy. Istotna jest działalność kreatywna - to zwłaszcza w przypadku dziewczynek. Najczęściej polega na wykonywaniu rozmaitych robótek ręcznych (knutselen), np. dekorowaniu pudełeczek, ramek na zdjęcia, malowaniu na porcelanie lub przystrajaniu upieczonych samodzielnie babeczek. Chłopcom wystarcza coś prostszego, może być mecz piłki nożnej. I drugi bardzo popularny punkt programu - speurtocht, czyli zespołowa zabawa podobna do naszych (dawno zarzuconych podchodów). Ale to temat sam w sobie, więc zajmę się nim w osobnym poście. Z wiekiem oczywiście gusta się zmieniają. Przechodzimy więc na etap warsztatów kucharskich, artystycznego malowania paznokci, spa i sesji zdjęciowych. To wszystko najlepiej z fachową pomocą, chociaż najczęściej w domu. Imprezy na zewnątrz, to prywatny seans kinowy czy wypad na disco-zwemmen (dyskoteka na basenie). Albo po prostu nieśmiertelne party piżamowe. Muszę przyznać, że mnie trochę przerasta nocna imprezka z udziałem dziesięciu dziesięciolatek, na jakiej Misia była niedawno. Postawiliśmy więc na warsztaty kucharskie. Dziewczyny się cieszą. Ciekawe jak się udadzą?
Urodziny w domu - zabawa przednia, ale sprzątanie... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz