Tak też było w trakcie naszej wycieczki do Deventer. To stare miasto, jedno z najstarszych w Holandii, funkcjonowało już w czasach rzymskich, a w średniowieczu było jednym ze znanych ośrodków hanzeatyckich. Możemy więc znaleźć w nim sporo starych domów oraz 2 kościoły i Dom Wagi (De Waag) na rynku (De Brink).
Dom Wagi ma zgrabną, chociaż dość typową dla Holandii bryłę, a najciekawsze jest w nim to, że jest dość mocno pochylony w jedną stronę. W ogóle w Deventer rzuca się w oczy mnogość mocno już krzywych budynków - pewnie grunt nad rzeką mocno osiada. Ciekawe, że w ogóle jeszcze stoją, bo krzywa wieża w Pizie, to przy niektórych wysiada. Niektóre domy zwracają uwagę również ze względu na widoczne ślady przeróbek - dla mnie to fascynujące obserwować, jak na przestrzeni wieków przebudowywano je i restaurowano. Uwielbiam obserwować mury poskładane jak mozaika z rozmaitych cegieł w różnych kolorach.
Krzywość widzę - i to nie jest błąd obiektywu... Dom Wagi w Deventer. |
Wyobraźnią wykazali się również wykonawcy ciekawych kominów - zarówno starych, jak i współczesnych. Znaleźliśmy także kilka ciekawych dekoracji w kawiarniach i restauracjach oraz pięknie położone gniazda ptasie. Będziemy szukać dalej ciekawych detali...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz